Święto Edukacji Narodowej. Dziś i rzeczywiście w wymiarze świątecznym, bo uczniowie, nauczyciele i pracownicy szkoły mają dzień wolny. Ja zresztą i bez tego mam, bo z racji niepełnego wymiaru godzin pracuję tylko od środy do piątku.
Z nagrodami od Dyrekcji tradycyjnie historia i się powtarza i nawet "zaostrza". Nagrody otrzymało raptem kilku nauczycieli, a wśród pracowników administracji- bez wyjątku wszyscy. W tym sekretarka, która otrzymuje zawsze i sprzątaczki, dzięki którym w szkole jest zawsze brudno. O "woźnym", który wiecznie tylko łazi po szkole, zostawia smród potu i udaje, że coś robi nie wspomnę.
Wśród nagrodzonych nauczycieli również specyficznie. Najlepsze koleżanki i pupile Dyrektora. I nieważne, że mają kosztem nauczycieli po fachu półtorej etatu, a niewiele więcej robią. Przecież i tak wiecznie im mało. Nachapią się do syta.
A co ze mną? Nagrody nie otrzymałam, ale chyba jakoś specjalnie się jej nie spodziewałam. Pracowałam w tamtym roku za dwóch i zebrałam solidne wynagrodzenie. Wczoraj najwspanialszą nagrodą były dla mnie kwiaty od moich pociech. Chyba nigdy nie dostałam tak pięknego bukietu. Wielkość adekwatna do ilości osób w klasie ;P
Zadowolenie z przeprowadzonych konkursów i uśmiechy na twarzach mojej grupy dziennikarzy również przewyższają wiele nagród pieniężnych. Jestem zadowolona i dziś świętuje. Chyba w sposób najbardziej szczery.
zawsze to takie miłe, właściwie to bez względu na okazję ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety nagrody dyrektora są strasznie niemiarodajne, co szkoła to zwyczaj. Zazwyczaj jest to, tak jak mówisz, podlizywanie się. U mnie jest połowicznie, dostają ci, co zazwyczaj dostają, choć nie widać rezultaty ich prac i tacy, którzy naprawdę wnoszą coś nowego i świeżego i jest to dostrzeżone.
OdpowiedzUsuńTak jak mówisz, najlepiej jesteśmy dostrzegani przez swoje pociechy i tego się trzymajmy, szczerego kwiatu uśmiechu :)Najlepszego dla Ciebie!:)
Dla Ciebie również :-)
UsuńAch! Jak widać wszędzie podobnie!
OdpowiedzUsuńChociaż ja, zapewne, w opinii moich koleżanek należę do owych pupilków dyrektora, gdyż raz na kilka lat otrzymuję nagrodę, albo medal.Hi, hi, hi... Jeno na gołym etacie jestem.
Buziaki!