sobota, 1 grudnia 2012

61. sobota

     Nie wiem jak Wy, ale ja nie znoszę wychodzić z domu w sobotę. I nie chodzi mi oczywiście o wieczory, podczas których dla wolnej kobiety wychodne to wręcz obowiązek ;), ale o poranki i generalnie godziny przedpołudniowe. Przepychanki, ciasnota i kolejki do kas praktycznie w każdym sklepie; wszędzie jakiś dziwny pośpiech i hałas, a nawet strach o własną torebkę.. Dziś musiałam wyjść, z racji zaniedbania sprawunków w ciągu tygodnia, ale wierzcie mi.. zrobiłam to z maksymalną niechęcią :/ Zawsze staję na głowie,  by zrobić zakupy w tygodniu, bo załatwianie takich spraw w sobotę jest dla mnie prawdziwą katorgą...
     Czy sobota to więc czas na leżenie w domu do góry brzuchem? Broń boże :) Sobota to idealny dzień na porządki- i materialne i te duchowe. W domu harmonia, cisza (pomijając uspokajającą w tle muzykę); nikt mnie nie pogania, z nikim się nie muszę ścigać... Jestem tylko ja, moja ścierka i spray do mebli ;) A potem.. potem czas na pyszną sałatkę iii.. najlepiej randkę ;)  A jak tego ostatniego brak to na pewno co najmniej nowe znajomości ;)

9 komentarzy:

  1. Zlokalizowałam Cię ! Cieszę się. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło więc widzieć Cię na blogspocie :-)

    Jeśli chodzi o sobotę, to nawet nie wiesz, jak marzy mi się położyć do góry brzuchem i nie myśleć o tym, czego nie zdążyłam zrobić, albo na co nie starczyło już sił, a powinno...

    OdpowiedzUsuń
  3. A zatem jestem na nowym gospodarstwie i od razu wpisuje w linki u siebie. Miłej niedzieli życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyszłam tu za Tobą i zagnieżdżam się ;) A co z tamtym blogiem? Oba będą czy tylko ten?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na starym umieszczę wyraźną informację o nowym adresie i tu zdecydowanie mam zamiar zostać. Stary blog jakiś czas po prostu będzie- bez nowych postów, a potem go usunę.

      Usuń
  5. Ja też już jestem na nowym. Na starym umieściłam notkę z nowym adresem.
    Ja tam czasami w sobotę odpoczywam całą parą. Nadrabiam braki z wielu..... lat. Nareszcie moge sobie na to pozwolić. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń