Kawa niezaparzona od razu smakuje jak rozpuszczona w wodzie gorzka czekolada. Porada dla zainteresowanych.
Na dworze upał- nic nowego. Zdążyłam zebrać około dwudziestu ukąszeń
komarów jeszcze przed wieczorem. Jeśli będę dziubać ten post za długo-
poprzednie zdanie straci na aktualności:P
Nie chciałam na
wstępie pisać o bzdetach, ale stało się. Mam wakacje, mnóstwo domowo-
porządkowych i innych planów, małego lenia i brak wyrzutów sumienia z
tego powodu (nagroda za wielomiesięczną harówkę musi być).
Ważna obietnica na wstępie spełniona- nie piszę o facetach :] W następnym poście to zrobię ;))
Byłam na spacerze w lesie. Na co poniektórych drzewach zauważyłam
zrobione czerwonym sprayem dziwne znaki. Myślałam, że to plan jakiejś
wycinki, ale rozwiązanie zagadki okazało się zdecydowanie banalniejsze:
to gówniarze itp. jajogłowi zrobili sobie graffiti w kształcie penisów
(niech żyje smarkacza kreatywność!). Dalej puszki po piwach, butelki po
wódce, śmieci po chipsach i co tam jeszcze komu w rękę wpadło... (czy
też wypadło). A potem przyjazna dusza na spacerze z przygarniętym
pieskiem, którego wcześniej wyrzucono z samochodu na ulicę. Kocham ten
świat, ale ludzi często szczerze nienawidzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz