wtorek, 19 marca 2013

88. a wszystko przez tą upartą zimę!

     No bo przecież dobrze było. Realizowałam sprawnie materiał, ekspresowo sprawdzałam sprawdziany itp. prace, a nawet zbierałam ocenki podczas bieżących lekcji i co dziś się dzieje?? Ziewam przez co najmniej pół dnia, wszystkie części ciała się chyba ołowiu nażarły, bo tak mi niemiłosiernie ciążą a ochota na pracę, nawet tą niepozorną, wyemigrowała na drugi koniec półkuli ziemskiej :/
     Porównując z ostatnim razem, różnica tkwi w tym, że teraz wiem dlaczego tak się dzieje. Zima! Wstrętna, okropna, uparta i wodno- śniegowa zima wróciła! Przygniotła mnie, przysypała moją wczesnowiosenną energię i zagrodziła drogę wszystkim zwiastunom nowej pory roku. Gdyby nie ona, mój zapał do pracy na pewno byłby tak samo silny a tak... pozostaje mi z utęsknieniem wypatrywać jeszcze niedawnego cudownego słoneczka...
     Ps. Tragedia się stała- na dodatek.. ciąży mi strasznie i wstyd mi się do niej przyznawać, ale pokrótce napisać mogę. Kolizja mi się zdarzyła i to z powodu własnej, niedoleczonej babskiej głupoty (!). 750 zł- taki dostałam wyrok u blacharza :( I wymarzone zabiegi u kosmetyczki poszły się... echhh szkoda gadać. O bolesnym oszpeceniu mojego upragnionego samochodu nie wspomnę :/
     Piosenka jak zwykle troszkę pomaga ;) Niezbyt optymistyczna, ale wykonawcy jakoś tak ostatnio bardzo mi przypadli do gustu. No bo przecież płacz w niczym nie pomoże, więc.. po raz kolejny posłucham :)

3 komentarze:

  1. A ja się cieszę, bo teraz rok szkolny już z górki: rekolekcje, święta, majówka, Boże Ciało, wycieczki, festyny szkolne, itp, itd ............

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że Tobie się nic nie stało :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta zima atakująca bezwzględnie wiosną odbiera człowiekowi optymizm.

    OdpowiedzUsuń