Poczytałam, posegregowałam materiały z pracy, wysprzątałam klatkę pupila, zafarbowałam i przystrzygłam włosy mamie, wypucowałam samochód i garaż, przycupnęłam obok dawno niewidzianego kuzyna i na koniec dnia- z wielkim uśmiechem satysfakcji na twarzy, wzięłam kąpiel :-) Prozaiczne, nudne, nieważne? Dla mnie wręcz przeciwnie. Te kilka błahych zajęć sprawiły, że znów zaczęłam oddychać pełną piersią. Znów poczułam tę niesamowitą energię (!), która jest w stanie przenosić góry- zwłaszcza w moim życiu.
I nieważne, że jeszcze mnóstwo błahych i ważniejszych spraw przede mną, ważne, że nareszcie zrobiłam kroczek do przodu. Bez marudzenia, przeciągania i nicnierobienia tylko z zakasanymi rękawami i chęcią do zmiany na lepsze.
Jak można się zmienić biegając ze ścierką? Można z tą samą energią i satysfakcją działać, realizować i skracać dystans do spełnienia upragnionych marzeń. Jutro kolejne sprawunki i zakupy- nareszcie ! :-))
Łał! Dużo tych zajęć! Ale powiem ci, że im więcej ja mam do zrobienia tym bardziej zorganizowana jestem i tym szybciej udaje mi się ze wszystkim uporać :) Mam nadzieję, że pozostaniesz supermanką na cały rok :)
A w wolnej chwili zapraszam na swojego bloga :) http://www.lefffka.blogspot.com/
Dobry sposób na rozkręcenie energii, po prostu ruszać sie, działać, nabrać rozpędu. Jesteśmy jak alternator ;-)
OdpowiedzUsuńJakkkolwiek to błahe, nic nie daje mi czasami takiego kopa jak ściera w łapie!;)
OdpowiedzUsuńRzeczy najprostsze - sa najważniejsze. Skladają się na tzw zycie.. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbo sztuką jest czerpać radość z codzienności,z małych rzeczy,gestów,uśmiechów... :)
OdpowiedzUsuń...świetnie złapać taki wiatr w żagle ;)
OdpowiedzUsuńŁał! Dużo tych zajęć! Ale powiem ci, że im więcej ja mam do zrobienia tym bardziej zorganizowana jestem i tym szybciej udaje mi się ze wszystkim uporać :) Mam nadzieję, że pozostaniesz supermanką na cały rok :)
OdpowiedzUsuńA w wolnej chwili zapraszam na swojego bloga :)
http://www.lefffka.blogspot.com/